piątek, 6 lutego 2009

Ferrari GT: Evolution - zapomniany hit




Są w AppStore produkcje, które powinny zajmować pierwsze miejsca na listach najlepszych, są takie produkcje, które powinny zachwycać setki tysięcy graczy swoim mistrzowskim wykonaniem. Jednak często się zdarza, że są one albo niszowymi aplikacjami, albo są rozreklamowane aż zanadto i na odległość czuć, że są przeciętne.

Nie inaczej było w przypadku, wydanej już kilka dobrych miesięcy temu, produkcji spod skrzydeł Gameloftu - Ferrari GT: Evolution. Po dobrym starcie Asphalt'a czy Real Soccer'a wydawało się, że już żadna gra nas nie zaskoczy, ale nic bardziej mylnego. Gameloft zaskoczył wszystkich, ale tym razem zaskoczył nieudolnością i wydaniem aplikacji, która zdaniem bardzo wielu graczy była porażką. Mnie osobiście odrzuciły wszystkie te komentarze i postanowiłem nie tracić niepotrzebnie $ na coś, co podobało się nielicznym.

Jednak kilka dni temu, kiedy niespodziewanie dostałem dwudziestopięcio-dolarowego giftcard'a, postanowiłem na własnej skórze sprawdzić czy rzesza graczy może się mylić i zakupiłem, po obniżonej cenie, Ferrari GT: Evolution. To co okazało się później było dla mnie zaskoczeniem, nawet sporym, a w dodatku bardzo miłym.



Ferrari GT: Evolution zaskoczyło mnie nie tylko tym, że tak wielu ludzi osądziło tę grę bardzo negatywnie, mimo że, moim zdaniem, osądy te były bezpodstawne, ale również tym, że gra wyścigowa może być tak naprawdę bardzo innowacyjna i wprowadzać aż tak wiele zmian.

Dla przypomnienia opowiem nieco o samej rozgrywce. Otóż jak wiadomo gra jest typową grą wyścigową z elementami zręcznościówki. Polega głównie na tym, by wygrywając kolejne wyścigi w naszej karierze, zdobywać puchary i kupować nowe auta. Wydawać się może, że to nic specjalnego, jednak zaraz Wam udowodnię, że, jeśli jeszcze tak myślicie, to się mylicie.

Gra zaczyna się świetnie wykonanym filmem, który ma nas wprowadzić w świat Ferrari, bo w takowym będziemy mieli okazję przebywać oddając się wirtualnej rozrywce. Po krótkim wprowadzeniu naszym oczom ukazuje się całkiem przyzwoicie wykonane menu, podobne do tego z Asphalt'a, zaczynamy więc od ustawienia wszystkich opcji i rozpoczynamy naszą karierę.



Pierwszym naszym zadaniem, jako rajdowego kierowcy, jest przejście przez krótki tutorial, którym jest krótki rajd po torze, podczas którego musimy omijać słupki (jeśli przewrócimy więcej niż 40 rajd nie będzie zaliczony, ale powtarzać go nie trzeba), mnie się akurat za pierwszym razem nie udało, bo jeszcze nie do końca wiedziałem o co w tej grze tak naprawdę chodzi. Kolejnym razem już udało mi się przejść tutorial i wywróciłem tylko 12 słupków. Problem mój polegał na tym, że nie wiedziałem, jak ważnym elementem tej gry jest drift. Otóż bez tegoż właśnie driftu nie mamy nawet szans wygrać czegokolwiek, chociażbyśmy się nie wiadomo spinali to, nawet na najniższym poziomie trudności, nic nam nie wyjdzie. Tenże drift polega na tym, by przed wejściem w zakręt lekko wyhamować, a podczas pokonywania tegoż zakrętu manewrować samochodem w taki sposób, by jak najlepiej pokonać krótki, zaokrąglony kawałek trasy i na pełnym gazie pojechać dalej. Niestety do łatwych zadań to nie należy, ponieważ zbyt słaby skręt spowoduje wypadnięcie z trasy, natomiast zbyt mocny wywoła obrót naszego samochodu o 360 stopni.

Na szczęście programiści zadbali o pewne ułatwienie w tej sprawie i hamulce znajdują się po dwóch stronach ekranu, także skręcając w prawo możemy lewym palcem obsługiwać lewy hamulec, analogicznie wygląda sytuacja przy skręcie w drugą stronę. Oczywiście ułatwienie to jest tylko dla tych osób, które wybiorą opcję sterowania, polegającą na skręcaniu za pomocą dotykania ekranu po odpowiedniej stronie.

Poniżej mamy screen, na którym widać opcję sterowania za pomocą przechylania iPhone'a/iPoda (tutaj mamy już tylko jeden hamulec):



Ferrari GT: Evolution, oprócz bardzo dobrego systemu gry, który mile mnie zaskoczył, posiada również wiele innych zalet. Jedną z nich jest świetnie dopracowana grafika, o której po prostu nie można nie napisać. Modele aut wyglądają po prostu pięknie a i same, malownicze trasy, prowadzące przez największe miasta Świata, wyglądają wręcz zniewalająco i powodują zachwyt u osoby przemierzającej je swoim Ferrari.



Na koniec powiem jeszcze, że gra Ferrari GT: Evolution, mnie osobiście naprawdę mile zaskoczyła i nadal dziwi mnie fakt, że tak wielka liczba graczy uznała ją za porażkę Gameloftu. Szkoda tylko, że przekonałem się o tym tak późno i tak późno napisałem tę recenzję. Mam tylko nadzieję, że się ze mną zgodzicie i, podobnie jak ja, udacie się do magicznego świata Ferrari GT: Evolution.



Link do artykułu na portalu MyApple: MyApple.pl

Źródło: iTunes Store
Cena: 4,99 €
Moja ocena: 5+/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Liczniki na stonę