wtorek, 24 marca 2009

Submachine: Basement - pierwsza polska gra point&click




Do App Store już wkrótce wkroczy kolejna polska grupa programistów, tworzących pod szyldem Pastel Games. O ich projektach oraz planach, a także o samych twórcach możecie przeczytać w [URL="http://www.myapple.pl/czytaj.php?id=100400"]newsie temu poświęconym[/URL]. Ja jednak chciałbym zaprezentować Wam w kilku zdaniach to, czego możecie się spodziewać już niedługo i co miałem okazję przetestować. Chciałbym zrecenzować pierwszą z gier, która ukaże się w App Store - Submachine: Basement.

Zacznę może od krótkiego przedstawienia samej gry. Otóż pierwotna wersja powstała już w 2005 roku, a do tej pory programiści stworzyli aż 5 oddzielnych epizodów. Gra, przez około 4 lata swojego istnienia, przyciągnęła ogromną liczbę - 60 milionów graczy na całym świecie! Ponadto została uznana za najlepszą grę roku w latach 2007 oraz 2008.

Przejdźmy jednak do tego, czego doświadczymy na swoich iPhone'ach/iPodach touch. Po uruchomieniu gry zobaczymy bardzo klimatycznie wykonane menu, które powoli wprowadzi nas w to, co czeka na nas w środku Submachine. Nie musimy ustawiać żadnych opcji, także nie pozostaje nam nic innego jak tylko przenieść się do pełnego zagadek świata, który zaprezentowali nam autorzy. Dla osób, które dopiero rozpoczynają przygodę z grami typu point&click programiści przygotowali krótką instrukcję, dostępną z poziomu menu głównego.



Grę rozpoczynamy w jednym z wielu pomieszczeń, które będziemy plądrować podczas rozgrywki. Naszym zadaniem będzie, jak to zwykle w grach tego typu bywa, wydostać się z budynku/statku/miejsca, w którym się znajdujemy. Cały ten proceder nie będzie jednak należał do najłatwiejszych, ponieważ żeby tego dokonać będziemy musieli wysilić nasz mózg i myśląc logicznie, rozwiązać wszystkie zagadki, które napotkamy. Zagadki nie są jednak znane, ponieważ, tak naprawdę, nie wiemy od czego mamy zacząć, a na czym skończyć. Nie wiemy też co spowodują nasze ruchy i od czego zależeć będą dziejące się wokół nas zdarzenia.

Zagadki, zagadki i jeszcze raz zagadki. Cały poprzedni akapit jest również nieco zagadkowy, także postaram się przybliżyć istotę rozgrywki w nieco innych słowach. Otóż najlepiej zacząć od krótkiego rozeznania i zapoznania się z terenem, na którym się znajdujemy. Najlepiej przejść kilka razy po różnych pomieszczeniach i zwrócić uwagę na wszystkie, nawet te najmniejsze szczegóły, bo przede wszystkim od naszego sprytu i spostrzegawczości zależeć będzie powodzenie w misji, na którą się wybieramy.





Warto dodać również, że w grze jest bardzo wiele interaktywnych elementów, które przyjdzie nam poruszyć, użyć, czy uruchomić. Ponadto na swojej drodze znajdziemy pewne elementy, które będziemy musieli podnieść, w celu późniejszego użycia ich w odpowiednich miejscach oraz odpowiednim czasie. Tak, tak, w odpowiednim czasie - ponieważ żeby coś zrobić będziemy musieli często zrobić wcześniej coś innego, a żeby zrobić coś, co poprzedza czynność, którą chcemy wykonać, należy zrobić jeszcze coś innego. W ten oto sposób zagadki robią się o wiele trudniejsze, a nasze mózgownice są narażone na wytężoną pracę. Zapewniam Was jednak, że nudzić się przy Submachine nie będziecie, bo ta gra to prawdziwe cudo! Zresztą miliony graczy nie mogły się mylić ;)

Mnie jednak udało się przejść grę, ale przyznam szczerze, że nie przyszło mi to z łatwością. Mam jednak nadzieję, że to gra jest tak trudna i wymagająca, a nie mój mózg oporny i ograniczony ;)

Przejdźmy jednak do najważniejszych dla graczy aspektów rozgrywki. Jedną z ważniejszych rzeczy jest grywalność, która stoi na bardzo wysokim poziomie! Grafika w grze jest wykonana niezwykle dobrze i szczegółowo. Programiści celowo nie zrobili z Submachine gry z wielkimi efektami świetlnymi itd, ponieważ przeszkadzałoby to bardzo w rozgrywce i utrudniało ją. Grafika w Submachine jest na tyle dobrze wykonana, że nawet staruszek bez okularów nie powinien mieć problemów z weryfikacją najmniejszych szczegółów, często dosyć istotnych i potrzebnych do przejścia gry.





Co do muzyki i dźwięków powiem tylko, że perfekcyjnie wprowadzają nastrój tajemniczości, a dzięki nim my i nasza jaźń możemy dosłownie przenieść się do świata przedstawionego w Submachine. Myślę, że nie ma co się rozwodzić na ten temat, to po prostu trzeba usłyszeć. Zapewniam, że warto.

Na koniec jeszcze kilka słów podsumowania - Submachine: Basement, pierwsza polska gra typu point&click to tytuł, który warto mieć. Oprócz świetnej grywalności i zagadek, stojących na bardzo wysokim poziomie, oferuje graczom bardzo dobry i intuicyjny interfejs graficzny oraz świetny klimat, którego brakuje niestety bardzo wielu produkcjom. Ponadto Submachine to popularna gra, która już teraz może zagościć na waszych iPhone'ach oraz iPodach touch, ale tylko od Was zależeć będzie czy tak się stanie. Mam jednak nadzieję, że ta recenzja choć w pewnym stopniu Was do tego przekonała.

Link do artykułu na portalu MyApple: MyApple.pl

App Store: już wkrótce!
Cena: 1,99$
Moja ocena: 5+/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Liczniki na stonę