niedziela, 12 kwietnia 2009

Okiem endrju - podsumowanie tygodnia #15 2009




W minionym tygodniu wiadomości było całkiem sporo, przynajmniej w porównaniu do tego co mieliśmy tydzień wcześniej. Oprócz kilku informacji na temat hardware’u nowego iPhone’a oraz jego młodszego brata – iPoda Touch, odbyły się również premiery mniej lub bardziej wyczekiwanych aplikacji w App Store. Dodatkowo Apple ogłosiło pewien konkurs, dotyczący App Store i choć nie dotyczy on Polski, warto o nim napisać. Nie przedłużając już obowiązkowego wstępu zapraszam Was do lektury.

Tydzień rozpoczął się od natłoku informacji na temat hardware’u nowego iPhone’a, którego to ujrzymy już w czerwcu i dopiero w czerwcu poznamy całą prawdę o nim. Jednak już teraz możemy przeczytać ogrom informacji, czy jak kto woli – plotek, odnośnie tego co znajdzie się w jego wnętrzu. Jednym z głównych tematów rozważań jest aparat, jaki ma zostać zastosowany w nowym iPhonie, choć moim zdaniem będzie on nadal rzadko używanym detalem Z doświadczenia wiem, że aparat w telefonie służy jedynie do zabawy. No ale skoro Apple daje nam w iPhonie aparat 3,2 lub 5 Mpix to klienci powinni się cieszyć i wielbić wspaniałomyślność korporacji z Doliny Krzemowej. Mnie osobiście fakt ”powiększenia” liczby megapikseli ani trochę nie wzrusza, bo jeśli miałaby to być jedyna różnica między iP 3G a tym, który nadchodzi, pękłbym ze śmiechu. Apple jednak ma w rękawie kilka innych nowości, na które warto zwrócić uwagę. Jedną interesujących jest zastosowanie w nową generację obsługi modułu wi-fi o standardzie 802.11n, który charakteryzuje się niskim poborem energii, co w iPhonie akurat może okazać się posunięciem zbawiennym. Niuans ten dotyczyć ma także iPoda touch, jednak w przypadku odtwarzacza zastosowanie tegoż modułu jest już pewne. Wracając do aparatu – w najnowszym iPodzie touch, którego ujrzymy prawdopodobnie dopiero we wrześniu, pojawić ma się właśnie cyfrowy aparat ;) No ale nic, idźmy dalej.



Jak już wspomniałem we wstępie – Apple ogłosiło konkurs dotyczący App Store, pod nazwą – ”1 Billion App Countdown”. Jak nietrudno się domyślić, chodzi tutaj o pobranie miliardowej (bilion w USA to polski miliard, tak w ramach powtórki z matematyki) aplikacji z internetowego sklepu. Może nie jest to pełnoprawny konkurs, bo żeby w nim wziąć udział nie trzeba robić nic, wystarczy się tylko do niego zapisać (no i oczywiście być klientem sklepu App Store, ale to chyba oczywiste), także wydarzenie to jest raczej promocją. Owa promocja zakończyć ma się w dniu, w którym zostanie pobrana miliardowa aplikacja, a wśród uczestników zostaną rozlosowane nagrody o łącznej wartości ponad 13 000 $. Główną nagrodą będzie karta gift iTunes o wartości 10 000 $! Oprócz tego w puli nagród znajduje się m.in. MacBook Pro, czy iPod touch.



Kolejne informacje z tego tygodnia dotyczyć będą już wyłącznie aplikacji. Jako najważniejszą wybrałem premierę gry opartej na silniku quake’a 3, czyli jednym z najlepiej zoptymalizowanych silników do gier, jakie kiedykolwiek powstały (trzeba przyznać, że Carmack się postarał). Omawiany tytuł to Space Trader, czyli typowo ”ekonomiczna” gra. Naszym zadaniem jest latanie między trzema dostępnymi planetami i handlowanie tym co udało nam się wcześniej zakupić, bądź znaleźć na danej planecie. Ceny wszystkich towarów zmieniają się każdorazowo, po przelocie z jednej gwiazdy na inną, co wpływa na wartość naszych przedmiotów, a tym samym na grubość naszego kosmicznego portfela. W grze, oprócz wielu ”całkiem ciekawych” aspektów napotkamy również pewne ograniczenia – poczynając od czasu pojedynczej ”partii”, a na pojemności naszego statku kończąc. Jednak sama rozgrywka w Space Trader nie jest najważniejsza. Gra miała być pewnym przełomem graficznym, ale czy takowym jest – moim zdaniem nie. Niby wszystko wygląda całkiem przyzwoicie, no może nawet lepiej niż przyzwoicie, ale rewelacji nie ma. Zresztą sami możecie to sprawdzić, bo tytuł kosztuje jedynie 0,99 $, także do najdroższych nie należy, a z czystej ciekawości można poświęcić te parę groszy.

Drugą premierą, dla wielu z Was o wiele ciekawszą i bardziej wyczekiwaną, była premiera gry video (video w znaczeniu dosłownym) – Hysteria Project. Produkt wprowadzony do App Store przez Bulkypix, jest prawdopodobnie pierwszą taką grą w tym sklepie. Cała gra jest po prostu filmem, a gracz wciela się w rolę w bardzo realistyczny sposób i widzi go oczyma bohatera. Wszystko zostało „ubrane” w bardzo klimatyczną muzykę i oprawę dźwiękową, która wprowadza bardzo specyficzny nastrój horroru. Zadaniem gracza jest ucieczka z mrocznego budynku-więzienia. Podczas całej tej wędrówki (trwającej około 30 minut) bohaterowi towarzyszy pewna postać, której zimny oddech powoduje nie tylko gęsią skórkę na plecach, ale i paniczny strach – strach przed śmiercią. Rozpisywać się dalej nie będę, bo nie chcę Wam psuć zabawy, dodam tylko, że aplikacja nie należy do najdroższych i kosztuje jedynie 1,99 $, także wielbiciele horrorów powinni być zadowoleni, bo za całkiem niską sumę otrzymają przyzwoitą dawkę strachu.

Na koniec muszę wspomnieć o jeszcze jednej premierze – 2XL Supercross. Gra, zdaniem wielu, jest jednym z najlepszych symulatorów dla iPhone’a oraz najlepszym symulatorem jazdy na motorze. Grafika powala, a grywalność stoi na dosyć wysokim poziomie. Wszystko łączy się w świetną całość. Jest jednak pewien szkopuł, a mianowicie wysoka cena - 7,99 $. Jest jednak coś, co podtrzymuje na duchu i to od razu po uruchomieniu. Mianowicie obrazek, który pokazuje się nam na wejście. Wtajemniczeni będą wiedzieli o co chodzi, a Ci którzy jeszcze gry nie kupili albo obejdą się smakiem, albo wygrzebią 8 dolarów.

To by było chyba na tyle. Jeśli ominąłem jakąś ważną informację to bardzo Was przepraszam, ale nie jestem w stanie napisać o wszystkim, tym bardziej, że legendarna „świąteczna gorączka” na tyle dała się we znaki, że długo musiałem szukać zanim udało mi się znaleźć czas na napisanie tegoż tekstu. No nic, wystarczy tego przynudzania. Do zobaczenia za tydzień ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Liczniki na stonę